RDLP w Białymstoku - Powrót tradycyjnego bartnictwa

8 maja 2013 15:32 2013 Wersja do druku

Dzięki zaangażowaniu RDLP w Białymstoku powstał projekt, zakładający założenie tradycyjnych borów bartnych w puszczach Augustowskiej, Białowieskiej, Knyszyńskiej i Piskiej. Pomagają w nim Baszkirowie z Uralu.

 

 

 


Fot. R. RogozińskiW ciągu ostatnich wieków bezpowrotnie zaginęło wiele zawodów ściśle związanych z lasem. Wielką stratą dla dochodów, zdrowia ludzi, kultury narodowej i tradycji, a przede wszystkim dla różnorodności przyrodniczej, stał się zanik bartnictwa w Polsce. W barciach bowiem żyją zagrożone wymarciem pszczoły zbliżone do dzikiego podgatunku zwanego „pszczołą środkowoeuropejską” lub „pszczołą leśną”.

Dotychczasowe inicjatywy przywrócenia bartnictwa zarówno w Lasach Państwowych, jak i parkach narodowych miały charakter edukacyjny. Zupełnie nowa sytuacja powstała w Nadleśnictwie Augustów. Nadleśniczy Tadeusz Wasilewski jest zapalonym pszczelarzem i prawnukiem puszczańskiego bartnika, a jego zastępca Adam Sieńko już w 2004 r. podejmował pierwsze w kraju próby odtwarzania tradycyjnego bartnictwa jako ówczesny dyrektor Biebrzańskiego PN. Na ścieżce edukacyjnej Nadleśnictwa powstała też jedna z pierwszych w LP współczesnych kłód bartnych, zaś sala konferencyjna jest miejscem regularnych spotkań lokalnego związku pszczelarskiego. W efekcie tak wyjątkowej sytuacji pojawiła się inicjatywa przywrócenia bartnictwa na większą skalę.  
Seminarium (Fot. R. Rogoziński)

Seminarium pt. „Odtworzenie tradycyjnego bartnictwa na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku” (5 kwietnia) rozpoczęło białostocki projekt. Aż 11 prelegentów obszernie omówiło zagadnienia związane z bartnictwem. Gośćmi specjalnymi była grupa bartników z rezerwatu Szulgan-Tasz w Republice Baszkirii, gdzie do dziś kultywowane jest bartnictwo. Dyrektor rezerwatu Michaił Kosariew i dyrektor RDLP w BiałymstokuRyszard Ziemblicki podpisali umowę o współpracy w celu wspólnego odtwarzania bartnictwa.
  Tradycyjna barć (Fot. R. Rogoziński)Dzianie kłody bartnej (fot. R. Rogoziński)

Pomoc Baszkirów, którzy już niejednokrotnie byli w Polsce okazała się równie cenna podczas tygodniowych warsztatów. Przeprowadzono je w nadleśnictwach Browsk, Maskulińskie, Supraśl i Augustów. Prezentowano tradycyjne techniki wchodzenia na drzewa, przekazywano praktyczną wiedzę, a przede wszystkim zachęcano do rozpoczęcia przygody z bartnictwem. W rezultacie wstępnie wybrane zostały drzewostany na bory bartne. Praktycznym, a zarazem widowiskowym podsumowaniem pierwszego etapu było powstanie dwóch kłód bartnych oraz jednej barci. „Wydziali” je Baszkirowie z pomocą leśników na terenie Nadleśnictwa Augustów.

Przedsięwzięcie zg romadziło rzadko spotykaną w lasach liczbę dziennikarzy. Dzięki temu inicjatywa zyskała niezbędny rozgłos. Rosną więc szanse na powszechne odrodzenie się bartnictwa jak i na realną poprawę warunków bytowania i rozwoju leśnych pszczół.
Tekst i zdjęcia: Roman Rogoziński

   Pierwsza od stuleci barć w Puszczy Augustowskiej (Fot. R. Rogoziński)

Dzianie barci (Fot. R. Rogoziński)Pokaz tradycyjnego wchodzenia na drzewa (Fot. R. Rogoziński)