PEFC - Certyfikacja zul?

4 lutego 2014 12:02 2014 Wersja do druku

Walne zebranie Rady PEFC Polska odbyło się 18 grudnia. Zebrani wybrali nowy zarząd organizacji oraz dyskutowali nt. jej przyszłych działań, m.in. o możliwości certyfikatów dla firm leśnych.


Przez kolejną trzyletnią kadencję przewodniczącym Rady PEFC pozostanie dr Krzysztof Jodłowski z IBL. W skład rady wchodzą także: Andrzej Kundzewicz (Bastex Wolman Division), Ewa Referowska-Chodak (PTL), Maciej Skorupski (UP w Poznaniu), Izabela Pigan i Damian Zieliński.

Sytuacja w PEFC Polska jest niezła. Certyfikatem gospodarki leśnej legitymują się wszystkie dyrekcje LP, a po trzech latach dyrekcje w Warszawie i Radomiu ubiegają się już o powtórne wydanie dokumentu. W certyfikacji łańcucha dostaw (CoC) jak dotąd wydane zostały 93 certyfikaty dla firm drzewnych. Użytkownikami logo (za co w tym systemie trzeba odrębnie zapłacić) są 32 podmioty. Dzięki temu ubiegłoroczne przychody PEFC Polska sięgnęły łącznie prawie 500 tys. zł. Gros z tych pieniędzy trafia jako składka do międzynarodowej centrali organizacji w Szwajcarii.

Obecnie akredytację Polskiego Centrum Akredytacji do przeprowadzania audytów PEFC posiadają SGS Polska (firma prowadzi analogiczną działalność w systemie FSC) oraz Urząd Dozoru Technicznego. Jednak po zmianie kierownictwa UDT nowy zarząd nie wykazuje zainteresowania działalnością w obszarze leśnictwa jako dość marginalną. Gdyby faktycznie UDT się wycofał, wówczas na rynku pozostałby jedynie SGS. Taka sytuacja wzbudza pewne zaniepokojenie: czy monopolista nie zechce dyktować ceny i warunków audytu? Nawet jeśliby tak się stało, to dr Krzysztof Jodłowski uspokaja. – Certyfikowaniem w systemie PEFC poważnie interesuje się jeszcze jedna firma, dotychczas nieobecna w branży leśnej.

Dyskusja podczas spotkania Rady PEFC dotyczyła popularyzacji samego znaku, również w LP. O ile jednostki LP dość powszechnie stosują logotyp FSC, logotypu PEFC prawie się nie spotyka. – Szkoda, bo członkowie rady mają prawo, by używać go bezpłatnie – przypominała Izabela Pigan. 14 RDLP występuje bowiem w podwójnej roli: są posiadaczami certyfikatów i zarazem członkami rady. Krzysztof Rostek z Warszawy zaznacza: – Umowy licencyjne zawierają uwagę, że loga PEFC mogą używać jedynie podmioty posiadające osobowość prawną.

Ten problem, wynikły z tłumaczeń zagranicznych dokumentów, zarząd będzie chciał rozwiązać. Dr Jarosław Oktaba próbował zainteresować zebranych także certyfikowaniem firm leśnych. – To niezbyt szczęśliwe rozwiązanie, że za pracowników zul są odpowiedzialne certyfikowane LP.

Jak mówi Krzysztof Jodłowski, o certyfikat pytają same zul, które dostają zlecenia za granicą. W kraju jego popularność zależałaby od tego, czy wymagałby go zleceniodawca, czyli LP, premiując jego posiadanie w przetargach. Jednak na taką uwagę wśród zebranych podniosła się wręcz wrzawa – w nadleśnictwach panuje bardzo różne nastawienie wobec stosowania kryteriów pozacenowych.

RaZ