Ludzie lasu - Żeglarski konik leśniczego

14 kwietnia 2020 15:35 2020 Wersja do druku

Andrzej Brzezicha z Nadleśnictwa Antonin, obecnie emeryt, przepracował na stanowisku leśniczego 46 lat. Obecnie, jeżeli zdrowie pozwala, może w wolnym czasie rozwijać zainteresowania i pasje, na które wcześniej nie było czasu.

Fot. Aleksandra Gonera
Wodowanie łodzi żaglowej Sharp na jeziorze Szperek, lipiec 2015 roku

Już w latach chłopięcych, gdy mieszkał w miejscowości Świeca (pow. Ostrów Wlkp.), interesował się modelami łódek, żaglowców, okrętów. Początkowo były to egzemplarze z kory sosnowej, które przechodziły próby wodowania w pobliskiej rzece Złotnica. Wysoki poziom nauki w pięcioletnim Technikum Leśnym w Mojej Woli stanowił dobre przygotowanie do pracy w leśnictwie, a obrany zawód przez blisko pół wieku dostarczał mu satysfakcji z prowadzenia gospodarki leśnej w jej różnych dziedzinach. Oprócz ciągłej edukacji leśnej Andrzej Brzezicha chętnie sięgał również po literaturę podróżniczą prezentującą żeglarstwo śródlądowe i morskie. Poczytnymi pozycjami były podróże Leonida Teligi jego osławionym jachtem Opty, a także „Rejs Władysława Wagnera” autorstwa Zbigniewa Turkiewicza. Fascynacja opisanymi wojażami pozwalała snuć marzenia: „może kiedyś i ja spróbuję, coś zbuduję, popłynę”. Twarda rzeczywistość zaś skrzeczała: szacunki brakarskie, szkolenie BHP, zabezpieczanie upraw, gradacja brudnicy i borecznika, ochrona ppoż., nieterminowość zrywkarzy, kapryśna wiosna utrudniająca zalesienia, jesienne poszukiwania szkodników, czyszczenia późne, odbiórka i wysyłka drewna, prowadzenie dokumentacji, szkodnictwo leśne, sporządzanie wypłat dla robotników. Codzienność zawodowa do cna wypełniona była obowiązkami.


Andrzej Brzezicha przy projekcie żaglówki Pasja 550
Fot. Maciej Kucharski

Już na emeryturze Andrzej Brzezicha, m.in. za sprawą namowy wnuka Witolda, który świeżo uzyskał patent żeglarski, podjął się budowy łodzi żaglowej. By sprostać wyzwaniu, trzeba się było dokładnie zaznajomić z projektami technicznymi żaglówki, opanować teoretyczną technologię szkutniczą i materiałoznawstwo z uwzględnieniem zasad fizyki i mechaniki. Do budowy została wybrana kopia, w czterokrotnym pomniejszeniu, XVIII-wiecznej amerykańskiej ożaglowanej łodzi rybackiej Sharp projektu Stefana Eknera. Wszystko było nowe, nieznane, lecz chęci oraz konsekwencja pozwoliły na powstanie zarysu żaglówki. Po niespełna dwóch latach, 15 lipca 2015 r., nadszedł czas wodowania na jeziorze Szperek w Antoninie. Po udanych próbach wodnych Sharp pływa po wielkopolskich jeziorach.

Zwieńczona sukcesem realizacja marzeń zaowocowała rozważaniami o budowie kolejnej łodzi żaglowej. 70-letni emeryt buduje obecnie pełnowymiarowy kabinowy jacht Pasja 550 projektu Janusza Maderskiego, którego wodowanie jest przewidziane latem bieżącego roku. Powodzenia! Bo szczęściu trzeba dopomóc, szczególnie jeżeli emerytowany leśnik realizuje tak ambitne wyzwania.

Maciej Kucharski