Mistrzowie w Stihl Timbersports są z Polski – Mamy dwa tytuły i dwa rekordy świata
W dniu 18. urodzin Szymon Groenwald, junior startujący w widowiskowej dyscyplinie sportu, jakim jest Stihl Timbersports, ustanowił dwa rekordy świata i zdobył złoto!
9 czerwca 2023 r. w porcie w Rotterdamie po najwyższe trofeum sięgnął Polak, który – nie ukrywajmy – był faworytem do medalu. W pierwszym biegu ustalił rekord świata w konkurencji underhand chop (zawodnik stoi na leżącej kłodzie drewna o średnicy 30 cm i stara się w jak najkrótszym czasie przerąbać ją uderzeniami siekiery). Szymon pobił rekord świata i z czasem 13.64 s wygrał pierwszą konkurencję. Trzeci bieg to ponowny popis młodego drwala – stojącą kłodę w konkurencji standing block chop rozłupał w 15.29 s, czyli blisko dwie sekundy szybciej niż drugi uczestnik tego biegu – Sam Bellamy. Jednak prawdziwe emocje nadeszły w kolejnej konkurencji – w single buck (zawodnik odcina od kłody o średnicy 40 cm jeden krążek drewna przy pomocy olbrzymiej piły ręcznej) pobił rekord świata, osiągając czas 9.01 s! Trudno o lepszy prezent na „osiemnastkę”! – To coś niesamowitego. Ciężko pracowałem na ten sukces i cieszę się, że udało mi się wygrać – stwierdził szczęśliwy Szymon Groenwald. Dzień później znów udało się pokazać, że jako kraj jesteśmy w tym sporcie coraz większą potęgą. Po raz drugi w historii szansę reprezentowania naszego kraju dostało aż dwóch zawodników: mistrz Polish Trophy Michał Dubicki oraz wicemistrz Jacek Groenwald. Michał Dubicki, wielokrotnie utytułowany zawodnik, pojechał do Holandii w wybornej formie. Trzy tygodnie wcześniej w doskonałym stylu wygrał Polish Trophy w Sycowie, w najlepszym biegu uzyskując czas nieco ponad minutę. Wtedy nakręcał go świeżo upieczony mistrz świata juniorów Szymon Groenwald, a teraz do mocnego wysiłku zmuszał go Jack Jordan z Nowej Zelandii. Obaj panowie od początku zawodów Stihl Timbersports World Trophy w Rotterdamie pokazali, kto będzie rządził. Już w rundzie czasowej to Dubicki i Jordan zajęli dwa pierwsze miejsca. Polscy kibice ze spokojem mogli oglądać ćwierćfinał, bo wiedzieli, że w najlepszej czwórce znajdzie się jeden z naszych reprezentantów. Obok siebie na scenie stanęli Dubicki i Jacek Groenwald (tata Szymona!). Faworytem był ten pierwszy i nie zawiódł. Nasz najlepszy drwal był już tylko o krok od osiągnięcia historycznego wyniku, bo nigdy wcześniej żaden zawodnik ze Starego Kontynentu nie stał na podium World Trophy. I znów górą był Dubicki, który nie dał Redmerowi Knolowi z Holandii żadnych szans. Na koniec kibice zobaczyli bezpośredni pojedynek Dubickiego z Jordanem. Polak ukończył go z czasem 55.38 s, co jest trzecim najlepszym wynikiem w historii i jednocześnie rekordem Polski. Dubicki skończył zawody ze srebrnym medalem i przeszedł do historii, będąc pierwszym Europejczykiem, który stanął na podium zawodów STIHL Timbersports® World Trophy. – Wierzę, że przy kolejnym podejściu wyrąbię sobie drogę do podium – mówi drwal z Konar.
Red.
Fot. Stihl Polska