Zwłoki powinny być martwe

28 lutego 2018 11:51 2018 Wersja do druku

Zwłoki powinny być martwe
Agnieszka Pruska
Wyd. Oficynka 2017, s. 426

Chyba każdy pamięta z dzieciństwa „Długi deszczowy tydzień” czy „Wakacje z duchami”. Agnieszka Pruska wykorzystuje znany motyw urozmaicania sobie urlopu rozwiązywaniem zagadki kryminalnej. Wszak nie od dziś wiadomo, że „najlepszą wakacyjną rozrywką jest znajdowanie trupów”?

Akcja książki, co może szczególnie zainteresować leśników, toczy się w urokliwej leśniczówce koło Olsztynka. U gościnnego leśniczego Alicja i Julia, nauczycielki z gimnazjum, chcą odpocząć po trudach roku szkolnego. Planują zbierać grzyby, pływać w jeziorze i czytać. Przede wszystkim jednak dużo spacerować po lesie. Podczas jednej z przechadzek kobiety odkrywają w malinowym zagajniku zwłoki mężczyzny. Udają się na komendę, jednak gdy policja przybywa na miejsce, trupa już nie ma. Ożył, czy ktoś ukrył ciało? Tajemnica nie daje bohaterkom spokoju i zaczynają bawić się w detektywów, prowadząc prywatne śledztwo. Panie „od historii i biologii” niemal konkurują z policją, pracowicie wyjaśniając kolejne wątki i na własną rękę szukając mordercy. Gdy dodamy do tego włamywacza, zagadkową leśną szopę, opuszczone osiedle w środku lasu, niewyjaśnione zaginięcia, wątek historyczny, a nawet romansowy, wszystko splecie się w wartką i wciągającą fabułę.
Intrygujący, choć nieco makabryczny, tytuł książki kłóci się poniekąd z jej treścią. „Wakacyjna komedia kryminalna”? Tak w skrócie można określić jej styl gatunkowy, bo humor przebija niemal z każdej strony powieści. Dość wymienić „agencję oko-ucho”, czyli wścibskie dzieci leśniczego, przekarmiającą bohaterki jego żonę, duet sierżanta Podgórskiego i komisarza Dolińskiego. Autorka poczytnych kryminałów tym razem stworzyła ich wersję soft, która powinna przypaść do gustu szczególnie tym, którzy nie przepadają za makabrycznymi motywami. Narracja prowadzona jest przez główną bohaterkę w sposób potoczny, a dialogi usiane kolokwializmami zdają się wręcz wyrwane „z życia”.
Książkę można polecić zarówno miłośnikom gatunku, jak i osobom, które szukają lekkiej i zabawnej lektury na lato.
AŁP