Lasoterapia z dziećmi

Kiedyś największą karą dla dziecka był szlaban na wyjścia z domu. Dziś, dla wielu młodych ludzi, karą jest oderwanie ich od ekranu komputera lub smartfona i wyjście na spacer do parku albo do lasu. Zmieniły się czasy, nie zmienił się jednak pozytywny wpływ obcowania z przyrodą na rozwijający się organizm dziecka, dlatego warto zawalczyć o to, by nasze pociechy od najmłodszych lat chciały spędzać czas na świeżym powietrzu. Pomocny może się w tym okazać poradnik „Lasoterapia z dziećmi”.

Idea lasoterapii, a także leśnych przedszkoli czy szkół stawiających na jak największą liczbę zajęć empirycznych prowadzonych na łonie przyrody, obecna jest w Polsce od raptem kilku lat, ale – szczególnie w większych miastach – skokowo rośnie jej popularność. Pojawiają się coraz to nowe placówki oferujące rodzicom wychowanie ich pociech jak najbliżej natury. Wielu opiekunów, wybierając przedszkole stawiające na kontakt dzieci z naturą, zapewne się zastanawia, co taki rodzaj placówki zapewni ich pociechom. Ci, którzy w okolicy nie mają nic takiego, coraz częściej szukają pomysłów, jak samodzielnie zapewnić dzieciom jak najbliższy kontakt z naturą oraz w jaki sposób nauczyć je szacunku i troski o otaczający nas świat. Z odpowiedziami spieszy poradnik „Lasoterapia z dziećmi”, pokazując, jakie korzyści w pracy z dziećmi daje las.

To świetne uzupełnienie książki Katarzyny Simonienko „Lasoterapia”. Chciałoby się, aby książka „Lasoterapia z dziećmi” była dla rodziców przede wszystkim impulsem do działania, bo dopóki nie wyjdziemy z domu i nie pójdziemy w las, nie poczujemy jego zapachu, nie dotkniemy miękkiego mchu, nie poczujemy delikatnego wiatru we włosach lub mrozu na policzkach. I nie zastąpi tego żadne, nawet najnowocześniejsze urządzenie elektroniczne.

Bogato ilustrowana książka to nie tylko ciekawa książka, lecz także uczta dla czytelnika-rodzica, który być może po lekturze pomyśli sobie: „ja też tak mogę z moimi dziećmi” i wyruszy odkrywać las…

UZB