Nowa brama do lasu

28 maja 2021 07:46 2021 Wersja do druku

Nigdy nie czytałam pisma „Fantastyka”, nie ponumerowałam Bajtka, nie marzyłam o komputerze Atari. Wolałam beztrosko hasać wśród zieleni, łowić owady lub zapuszczać się w zakazane podmokłe rewiry...



Artykuł ukazał się w numerze 3/2021 "Lasu Polskiego". Możesz nabyć go tutaj.

Technologia nie fascynuje mnie również w pracy. Używam jej w stopniu koniecznym. W pracy lubię czuć w dłoni miękkość rozkładającego się drewna czy wilgoć kropli wody wyciśniętej z garści pełnej torfowców. Uczestnicy moich zajęć muszą czuć las, pokłuć się świerkiem, zakleić sosnową żywicą i mieć buty oblepione ściółką – czyli poczuć całą gamę doświadczeń bycia w przyrodzie. Niestety nastał czas, który brutalnie zrównał nasze losy z losem brudnicy mniszki czy kornika drukarza w czasie gradacji. Sprawił, że nie zawsze możemy w sposób niepohamowany realizować nasze plany, ambicje i wykonywać naszą pracę leśnych edukatorów w ulubiony sposób.

 

Nowa rzeczywistość

Nagle sytuacja pandemii rzuciła mnie na skały bycia online. Jesteśmy teraz jak bohaterowie oldschoolowej kreskówki. I podobnie jak rodzina Jetsonów przemierzamy przestworza sieci. Można się na tę sytuację obrazić albo zastanowić się, czy nie są to forpoczty przyszłości edukacji pozaformalnej, również szeroko pojętej edukacji środowiskowej, w tym leśnej. Ucząc się obsługi kolejnych programów i narzędzi do spotkań online, odkryłam, że mimo wszystko dają one szansę nawiązania kontaktu emocjonalnego z uczestnikami, a przy odrobinie ich dobrej woli komunikacja podczas spotkania przebiega prawidłowo. Dzięki obrazowi wideo w dużej mierze wspierani jesteśmy komunikacją pozawerbalną. Dlatego warto odważnie wkroczyć na nowe ścieżki i potraktować sprawę jako szansę na rozwój zawodowy. Zaprojektowanie ciekawego, angażującego scenariusza jest tak samo istotne zarówno w bezpośrednim kontakcie, jak i w przypadku zajęć zdalnych. Jednak uczestnikowi dużo łatwiej jest wylogować się ze spotkania lub zwyczajnie odejść od monitora, niż wyjść z zajęć w terenie lub sali edukacyjnej. Nowe środowisko pracy daje nam możliwość realizowania nowych tematów. Używając komputera z dostępem do internetu, mamy do dyspozycji ogromną bazę wiedzy i materiałów. Możemy dowolnie posługiwać się filmami, nagraniami dźwiękowymi, zdjęciami i mapami. Takie zasoby można wykorzystać, by pokazać np. bardziej skomplikowane procesy przyrodnicze z zakresu fizjologii roślin czy rozmnażania grzybów, możemy zaprezentować przemiany ekosystemów, a nawet w bardzo bezpośredni sposób – pracę leśników, łącząc się na żywo z ludźmi pracującymi w lesie. Jak zwykle w naszej pracy ogranicza nas jedynie wyobraźnia.

 

Więcej możliwości?

Lekcje i spotkania online są sposobem na nową jakość oraz wzbogacenie oferty edukacyjnej. Największe zalety tego systemu dla edukacji leśnej to szansa na dotarcie do tych osób, które nie lubią przyrody. Wchodząc w środowisko cyfrowe, mamy okazję dotrzeć do wszystkich technomaniaków i zaszczepić im zielonego bakcyla. Dzięki korzystaniu z sieci naszymi odbiorcami mogą być grupy praktycznie z całego kraju, a co za tym idzie – dzieciaki z kaszubskich szkół mogą poznać lasy górskie, grupy z Hajnówki w ciągu 5 minut zawitać w Borach Lubuskich. To doskonała lekcja przyrody i jednocześnie geografii przy minimalnym śladzie węglowym i zerowych nakładach finansowych. Inna forma zajęć może umożliwia też bardziej indywidualne podejście do odbiorcy, daje szansę osobom nieśmiałym, introwertykom, na bardziej komfortowe uczestnictwo w zajęciach grupowych i warsztatach. Pomaga również przybyć z lasem do osób, które ze względu na różne bariery nie są w stanie fizycznie do niego dotrzeć. Dzięki licznym programom, platformom do zajęć zdalnych jako edukatorzy jesteśmy w stanie zorganizować spotkanie również dla dużych grup, zachowując przy tym poczucie intymności.

 

Uwaga, lis na ekranie!

Odpada również ryzyko, że grupa nieoczekiwanie rozbieganie się po lesie, bo ktoś na naszych zajęciach spostrzegł lisa przemykającego nieopodal. W tym wypadku uczestnicy skupieni są na monitorach, co ułatwia stworzenia skondensowanego, merytorycznego przekazu. To wyłącznie od nas zależy kreowanie ciekawej przestrzeni i zdarzeń, żaden lis czy jaszczurka nam tego nie zepsują. Zajęcia w trybie online znacznie ograniczają koszty, jakie ponosimy na dojazdy na miejsce zajęć, pozwalają również zaoszczędzić czas. Raz opracowane możemy umieścić w stałej ofercie i powtarzać je wielokrotnie. Myślę, że nie musimy się obawiać, że las stanie się jedynie cyfrowym obrazkiem i jeszcze jedną zakładką w komputerze. Mądrze wykorzystane narzędzia do zajęć zdalnych będą doskonałym zaproszeniem i przygotowaniem do wypraw terenowych. Dla wielu osób dostarczenie wiedzy, materiałów i dobrych praktyk może być solidnym fundamentem do organizowania wypraw w teren. To od nas edukatorów zależy, czy wykorzystamy tę nową możliwość.

Justyna Haładaj